Matematikon
Pułapka ocen – jak sobie z nią radzić?
W aktualnej edukacji trafiamy na wiele pułapek i paradoksów. Jednym z większych jest również dążenie uczniów do ocen, zapominając o wiedzy, która powinna być głównym sensem szkolnictwa. Dla wielu uczniów, rodziców czy nawet nauczycieli stopień staje się celem.
Oceny zawsze stanowiły stresujący czynnik, a zapisane w dzienniku rzeczywistym czy wirtualnym dodatkowo blokuje chęć uczenia się i stawiania sobie wyzwań. Konsekwencją stresu jest niechęć, brak motywacji oraz problemy z koncentracją.
Jeżeli chcemy wydostać się z błędnego koła stopni, powinniśmy skupić się na tym dlaczego i po co się uczymy. Przyjrzenie się jak postępuje nasza nauka oraz skoncentrowanie na procesie, a nie na końcowych wynikach, może być kluczowe dla naszej edukacji.
Jak wpoić uczniom skupienie się na procesie nauki ?
- Zapewnić uczniom możliwość uzyskania pomocy, dzięki czemu chętniej podejmie wyzwania.
- Organizować prace zespołowe, które podzielą odpowiedzialność i wzbudzą poczucie przynależności do grupy.
- Stawiać wyzwania możliwe do zrealizowania, które będą dla nich chętniej podejmowane.
- Komunikować jasne oczekiwania, czyli dokładnie sprecyzować cele i kryteria sukcesu pracy.
- Łączyć przydzielone zadania z doświadczeniem życiowym, dzięki czemu uczeń zobaczy zastosowanie wiedzy, której się uczy.
- Pozwalać uczniom na poprawę, co będzie czynnikiem przeciwko nadmiernemu stresowi.
- Pozwalać uczniom na wybór i samodzielność pracy, dzięki czemu pozwoli im to na planowanie procesu i świadomość, że cel nie jest narzucony a staje się wewnętrznym osiągnięciem ucznia.
Według utartych schematów myślenia ocena jest niezbędna w edukacji, gdyż stanowi informację na temat dotychczasowych osiągnięć danego ucznia. Stopnie skupiają uwagę uczniów na efekcie końcowym i terminach, a nie na procesie uczenia się. Uczniom zamiast stopni potrzebna jest informacja zwrotna o ich pracy, która umożliwia im doskonalenie się.
Kolejnym problemem są testy i egzaminy, które coraz częściej są nastawione na poprawną odpowiedź, a nie kreatywność i interpretacje. Drugim problemem jest to, że układa się je dla wszystkich, a piszący są różni, uczą się w różnym tempie, które nie jest ani lepsze, ani gorsze, tylko inne. Teoretycznie oceny można poprawiać, ale są takie egzaminy, których wyniku poprawić się nie da np. egzamin ósmoklasisty lub egzamin maturalny.
Podsumowując oceny nigdy nie służyły uczniom dobrze, nie pokazują zdolności ucznia do myślenia, pisania i rozwiązywania problemów. Mniej, bardziej ukierunkowane i bardziej elastyczne zadania zmniejszają stres u wszystkich i dają czas do refleksji, rewizji i głębszego myślenia, co prowadzi do lepszych wyników. Nasz system edukacji coraz bardziej gubi po drodze cały sens naukowej przygody, którą należy rozumieć jako nieustanne stawianie pytań, rozwój, poszukiwanie, nastawienie na człowieka i jego potrzeby.
Zostaw komentarz